jestem ? jesteś !
ubrana w chabry z czarnymi na głowie
siedzisz w samotni na zrzuconym z serca
na kolanach wspomnienia i pełen słój
ze słodko-gorzkimi konfiturami.
zachłannie pakujesz je dłońmi do ust
zajadasz się łapczywie, szukając dna
nienasycona z umazaną twarzą
nie zginiesz wśród świateł i w codziennej
mgle
tak widzę twoje wiersze, ja z gatunku
generosus stultus, szlachetny głupiec
czytając, oblizuję tylko palce
w oczy nie patrzę, sam wymyślam prawdę
Komentarze (37)
Prawda jest taka... że ładny wiersz. Pozdrawiam.
Dwa różne sposoby na życie-ciekawe podejście...
śliczne słowa choć słodko gorzkie .... pozdrawiam
:):):)
Slodko to napisales, choc niby cos gorzkiego tez
wspominasz.
i właśnie to ma w sobie poezja, jeśli jej zasmakujesz
będziesz swoje prawdy wiary tworzyć mieszając powidła
z musztardą, i zawsze jej będzie mało, aż któregoś
dnia spostrzeżesz, że chyba tak być miało, że ta
prawda wymyślona w najprawdziwszą się przeradza,
ale, ...ale nie wszystkim temat dogadza. wiersz
budową swą zmusił do głębszej analizy.
Nie zginiesz, bo masz mnie, przyjaciela, a to skarb na
te czasy, pozdrawiam:)
Słodki wiersz, budzi wyobraźnię...pozdrawiam i życzę,
by ta przyjaźń trwała wiecznie :)