Jestem klaunem..
Poddaję się.
Powiedz, gdzie jest ta granica?
Która łączy i dzieli nas?
Jak uciec dziś do nikąd,
Gdy za Tobą biegnie czas?
Chcę Ci spojrzeć prosto w oczy
i powiedzieć kilka zdań
Lecz ucieknę zaraz po tym
Byś nie zadał więcej ran...
Chcę złapać Cię za rękę
Unieść serce do nieba bram
Lecz ucieknę po tym pędem
Ty zostaniesz z ręką,sam.
Chcę pocałować Twoje usta
Zamknąć oczy,płynąć gdzieś
Lecz potłukłam siedem luster
Nieszczęście dziś czeka mnie...
Nie liczę na Twoją miłość
Na gest,czy drobny znak
Wolę teraz sama odejść
Niż się zbłaźnić, ot tak.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.