Jesteś...
Jesteś.. wciąż jesteś w mojej głowie
Kuszące pocałunkiem usta Twoje
Wołają mnie niewyraźnie z oddali
Moje usta tęsknią za twymi wargami
Jesteś... patrzysz na mnie błękitem
Patrzysz swymi oczami w moją stronę
Pochłaniają mnie niczym ocean
Moje jak ziemia, kora drzewa
Jesteś... Twoje dłonie chcą dotyku
Ja potrzebuję płomienia, strumyku
Twojego ciepła do ogrzania serca
Schłodzonego samotnością
Jesteś blisko... lecz nie dostatecznie
Chcę czuć się silnie, bezpiecznie
Cały Ty... obecnością zniewalasz mnie
Ja i Ty... zatopieni w sobie na zawsze
Po prostu miłość...
Komentarze (5)
Jak najmniej zaimków osobowych..o ile się da.. M.
Przesłodzona ta słodzizna.
miłość jest pokarmem...chce się jej obecności-
zawsze.... pozdrawiam...
nie ma to jak obecność bliskiej osoby,która wypełnia
pustkę samotności...
prosto,banalnie...ale bardzo cieplutko.ach ta
wiosna;)życzę spełnienia...:)