już nie ma dzikich wielbłądów
świat kurczy się dla nas jak skóra
dromadera
suszona w słońcu przez zielonookich
Berberów.
tęsknię za powietrzem, które miesza się
ze śpiewem muezina, oblepiającym płuca
ciepłem,
wirującym jak derwisze.
siedzimy tu nafaszerowani lękiem,
a tam koty odstraszają skorpiony.
pachnące słońcem daktyle wpadają słodko do
ust.
zachwycona prostotą patrzyłam wolności w
oczy,
a ty zamknąłeś mnie w domu, w którym gubię
klucze.
Komentarze (30)
Pełna zgoda!
Ciekawy komentarz odautorski.
Większą rolę przywiązują do duchowości i wolności
duszy, nie wpadli w pułapkę materializmu.
Pozdrawiam serdecznie
Nikt nie udomowi wolności,
zawsze będzie się wyrywać...,
z podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
To jest specyficzny rodzaj wolności, która nie przez
wszystkich jest odczuwalna. W kulturach wysoko
cywilizowanych ludzie "prowadzą" życie, a te proste
ludy po prostu żyją. Ogranicza ich głównie natura, a
nas masę przedmiotów, do których jesteśmy przywiązani
i które nas niewolą.
Często sami ograniczamy swoją wolność poprzez branie
na siebie nadmiernych obowiązków. Pozdrawiam z dużym
plusem.
* korekta- ostatnie zdanie wkleiło się przypadkowo...
Proszę, nie brać pod uwagę ostatniego zdania, po moich
pozdrowieniach.
Pozdrawiam serdecznie
Myślę, że ta wolność w tamtym świecie jest tylko
złudzeniem...
Poetyckim zapisem.
Wyrazem tęsknoty.
Natomiast, masa licznych obowiązków kobiety w obecnych
czasach, ogranicza jej poczucie wolności, ale nie
odbiera...
Bardzo dobry, refleksyjny wiersz!
Pozdrawiam serdecznie
Wiersz bardzo dobry, ale
Tak jak Słowacki napisał Smutno mi Boże...... tak i mi
smutno. Pozdrawiam
tęsknota za wolnością którą ograniczają obowiązki.
Po czytaniu - straszne skojarzenie =
zamknięcie/oddanie do domu starców.
(bo inaczej wygląda jak osoba sama chce i tam się
umieści, a inaczej jak zostawi tam ją rodzina, jak
bagaż z nieoznaczonym terminem odbioru).
Czytając komentarze - widzę inną interpretację =
znaczy dobry wiersz.
W dzisiejszym świecie za dużo jest ograniczeń, ten
kurczy się drastycznie i mimo szybko rozwijającej się
technologii coraz ciężej się w nim odnaleźć -
To tylko moja interpretacja.
Świetnie się Ciebie czyta.
Pozdrawiam
:)
Za drugim podejściem nie jestem taka pewna, że to
wspomnienie dotyczy wyprawy do Turcji:)
krzemanka - to północna Afryka nie Turcja, a w roli
głównej kobieta, która ma wolną duszę, nie umie
usiedzieć w domu i odnaleźć się w codziennych
obowiązkach. Ale Twój odbiór cieszy, bo oznacza, ze
wiersz ma wiekszą przestrzeń :)
markizie - dzięki :)
Bardzo ciekawie. W moim odbiorze, tym, który zniewolił
peelkę, jest czas.
Z nostalgią wspomina zagraniczne podróże (czytelny
obraz Turcji), w chwili gdy zaczynają się problemy z
pamięcią (gubienie kluczy).
Miłego dnia ajw:)
przeczytane jak zwykle
z łapczywą ciekawością