W kąciku rozpaczy
Mojemu mężowi.
Skulona
w kąciku rozpaczy
skąpana we łzach
bez szans
bez nadziei.
Myśli
to szalejący wicher
siejący spustoszenie
nie oszczędza
nie ma litości
wokół...
już tylko zgliszcza.
Nie mogę bez Ciebie żyć Kochanie...
autor
GrażynaB
Dodano: 2017-05-20 20:35:31
Ten wiersz przeczytano 1846 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (42)
słonko takiej straty nie zastąpi nic ale zostać z nią
sama na stałe to ciężar za duży na jedną osobę i nic
co nagle, czas i jeszcze raz czas powoli zmienia nas
Do Leon.nela pytanie, niestety nie potrafię wskrzesić
męża ..
jeżeli już tak źle, to trzeba wszystko odbudować od
nowa
Tulę Peelkę w chwili rozpaczy.
Usiądę obok, trudno komentować takie wiersze. Jedynie
napiszę, musi być dobrze:-) Serdeczności:-)
jaki smutek wypływa z tych strof jak Ty bardzo
tęsknisz
przytulam i serdeczności:)
Witaj Wiersz pozostawię bez komentarza Wytrwałości
życzę i mocne uściski dłoni pozostawiam Życie...
Pozdrawiam.
znam ten ból moja Imienniczko
cierpisz
wiem
w pierwszym roku najgorzej
umieraniem w żałobę wchodzić
i ja z tęsknoty na dnie rozpaczy
kłóciłam się z Bogiem
aż znalazłam odpowiedź-
nikt nie umiera razem ani się nie rodzi
Milej niedzieli
Smutny wiersz.
na taki ból nie ma dobrej rady. posiedzę przy Tobie
chwilkę.
Pięknej niedzieli życzę.
Witaj. Nie wiem jak boli taka teskonta, dlatego
posiedze, blisko. Moc serdecznosci.
Dużo siły i wiary a wszystko będzie lepiej czego
sercem życzę.
Dziękuję, że czytacie mam wrażenie że chociaż w małej
cząsteczce ktoś jest ze mną. Dziękuję.