Kamila
Młodość minęła jak chwila,
Już nawet rzadziej wspominam:
Nazywała się Kamila
Ze zdjęcia w albumie dziewczyna.
Dziś życie starego pryka
Jest spokojne i bez wzruszeń.
Jest mi ciepło, gra muzyka,
Mało mogę, nic nie muszę.
A mogłoby być inaczej:
Głodno, chłodno, lecz przy tobie...
Bóg mi to chyba wybaczy.
A ja? Czy wybaczę sobie?
autor
jastrz
Dodano: 2021-09-12 00:01:36
Ten wiersz przeczytano 1331 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
To już tylko historia :). Pozdrawiam.
Myślę że nie wybaczysz sobie trzeba brać wszystko co
staje na drodze bo potem się żałuje a tak byś
spróbował a może by nie wyszło i do końca życia
spokojna głowa
gdyby w świecie równoległym żył opowiednik w/w
podmiotu lirycznego, i spełniło by się na dłużej z
Kamilą, być może podmiot by gdybał, jakże inaczej
mogło być gdyby z Kamilą zerwał znajomość.
Ja nie roztrzasam przeszlosci...
Zona zawsze mi powtarza, przeciez to nic nie zmieni
(jest bardzo pragmatyczna).
Wiersz jak zawsze u Ciebie bardzo dobry!
Serdecznosci Michale :)
Witaj, Michale.:)
Wzruszającą ta, może i zmarnowana szansa.
Serdecznie pozdrawiam.;)
Witaj, dziękuję za + pod moim wierszem. Też daję + za
dobry wiersz i głosuję.
Coś mi się kojarzy z Barbarą Niechcic,a raczej z
Toliboskim.Czy rwałeś dla Kamili nenufary?
Podobno pierwszej miłości nigdy się nie zapomina, ale
czy sobie wybaczysz to już sam wiesz najlepiej...:)
Pozdrawiam :)
Bardzo dobry życiowy przekaz. Z pewnością wielu
mogłoby się z jego przekazem utożsamić.
Pozdrawiam
Marek
Akceptacja stanu faktycznego to chyba jedyna możliwość
na spokój.
Któż z nas nie ma na sumieniu grzechu zaniechania,
przegapienia, czy zmarnowanej szansy?
Pozdrawiam
Mogło być inaczej, ale nie wiadomo, czy lepiej.
Pozdrawiam
Z podobaniem dla wiersza, oczywiście.
Ale w ogóle to wymiękam, hehe. Wczoraj w limeryku
pisałeś o Ewie, dzisiaj Kamila... Tak miała na imię
moja druga (i największa z czasów młodości) miłość po
Ewie :-)...
Pozdrawiam :-)
lecz napisany składnie
Smutny wiersz.