Kasandra
Drżąca Kasandra wskazuje dłonią
Na sieci spękanych luster
Już nic nie mówi
Gościnna dawniej wyspa
Boleśnie spopielała
Złachmaniałe chorągwie
Furkoczą na wietrze
Widać krzyczała zbyt cicho
Przed nocą podejrzaną
Widać trzeba wołać głośniej
W głębi serca Kasandra
Wciąż bardzo kocha konie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.