Kat losu
Czas płynie...
Zegar nie zatrzyma się,
Nawet dla tych
co potrzebują momentu wytchnienia...
Nie poczeka ani chwili..
Wskazówka wciąż swą drogę przemierza..
Nie ubłaganie odmierza kolejne sekundy,
minuty, godziny..
Bez wytchnienia wciąż do przodu brnie..
Jednak nie ona główną przyczyną
cierpienia..
Przyjaciółką zbrodniaża, kanciaża,
złodzieja...
Martwego, nieczułego.
Ślepego na ludzkie cierpienia.
Kata losu
Czasu...
... chciałabym nie raz go zatrzymać lub cofnać...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.