Kawalerski karnawał
tautogram
Krystyna kontrolowała kasę.
- Krzychu, konstatuję, konto kruszeje.
Kombinowałeś?
- Kurcze, kapuję! Kazałem koledze kartą
kwitować koniaki. Krętacz, kupił Karolinie
kosztowną kolię.
Karnawał.
Kumple kusili kawalerską kolacją.
Konsumowali krokiety, kiełbaski, kawior,
kilkakrotnie kosztowali kruszon.
Kankan królował. Kiwając kolanami, kobiety
kształtnymi kuperkami kołysały, kolorowymi
kieckami kreśliły koła.
Konkubina krążyła koło knajpy.
Kategoryczne kroki; klęła, kieliszki
kruszyła, krzyczała, kijem kochasia kark
katowała.
Kłótnia kochanków kończona
kompromitacją...
Krnąbrny kochaś kompletnie kołowaty;
kanapa, kompres, kiszoną kapustą kurował
kaca...
Kusząc koszem kwiatów, klęknął;
- Kochana księżniczko, konkluduję; koniec
kolesiostwa.
Na bale wybierajmy się parami :)
Komentarze (102)
Miło się czyta. Brawo!
kręgosłupik kochasia kijkiem -- super tautogram -
przeczytałam z przyjemnością - pozdrawiam:)
Dziękuję Xeniu za przeczytanie :)
Przeczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam serdecznie.
i o to chodzi :)
wyprostowała mu kręgosłup
roz/achałam się ;) pozdrawiam :)
nastawiłam ucha zosiaczku i z uwagą słuchaaaaaam :))
Powiem Ci coś na uszko...
Obczytałam Cię wenuszko :))
Z przyjemnością.
Pozdrawiam :)
Irisku, z uśmiechem dziękuję za wgląd, miłego wieczoru
:)
przyjemnością przeczytałam z uśmiechem ...Dziękuje
bardzo za ciepły komentarz,
promiennego dnia :)
nie tylko on jeden ;)
kołowaty heh dobre :)
marcysiu, dziękuję :)
gratuluję ekstra serdeczności