O kichaniu
Jeśli kichać to tylko na sprawę
ot była jakaś, epizod wczorajszy,
pamiętać nie warto byle na łzawo
nie przyszło spychać rzeczy
ważniejszych.
Jeśli kichać, to zdrowo, w dwie dłonie,
oczywiście własne - zarazy nie szerzyć,
z zamachem i w lekkim pokłonie,
pokłon z wyczuciem pozwala przeżyć.
I wspomnij przy tym, że kiedyś kichali
- na orzeźwienie specjalne tabaki
w puzderkach ozdobnych trzymać kochali,
a potem - ach, ach, a psik, a psik dla
draki…
Czyżby dla draki? A może w zamęcie,
pauza wskazana, miast się przejmować
i samo czucie, że w nosie kręci
można kichaniem odreagować.
Odruch banalny, czasem z wymachem
Czasem dość głośny, czasem bezgłośnie,
a może właśnie w całym kichaniu
chodzi o głowę, kiedy nią
wstrząśnie…
Komentarze (24)
Dobry sposób na wstrząśnięcie i orzeźwienie. Byleby
tylko nie doszło do wstrząśnienia ... mózgu.
Lekko z humorkiem ....tylko oooo...a psik...a
psik...no własnie i ja juz mam katar...brawo...
Doskonały wiersz pod każdym względem, do tego
zabawny... wielkie brawa!
James Bond powiedziałby, że głowa jest wstrząśnięta,
nie mieszana. Sympatyczny wiersz.
I z kichania można uczynić sztukę - oraz jak
najbardziej można też stworzyć dobry wiersz.
Pozdrawiam ;)
Gorzej gdy to coś ma alergik,wtedy jest przekichane i
nie chodzi tylko o wstrząs głowy ani dla draki,fajny
na wesoło.
Rozbawiłeś mnie tym wierszem, czytam go z lekkością,
super! Pozdrawiam.
Nawet o kichaniu można napisać wiersz i to jaki
wesoły. I niech ktoś powie, że to kicha :)
Z humorem napisałaś to "studium o kichaniu"."A może
właśnie w całym kichaniu chodzi o głowę, kiedy się
nią wstrząśnie";)))