A kiedy?
20.01.2011
A kiedy przyjdzie opuścić mi dom
ten, w którym mieszkam duszą i sercem,
znajdę dla siebie inny już kąt
do wspominania filmów naprędce.
Umknę myślami za ścianę ciszy,
gdzie nikt już więcej skarg nie usłyszy,
a jeśli nawet wojnę wytoczę
na inną drogę w życiu swym wkroczę.
Już bliżej mroku będę się kryła,
gdzie każda chwila błądzi, nie pyta
a pogubione wątki młodości
będą czekały następnej wiosny.
W obcym sześcianie, cudzym pokoju
nie zaznam pewnie nigdy spokoju,
lecz pogodzona z tym co się stanie
spojrzę w niebiosa za swoim Panem.
Korzenie bujne podleję wiarą,
że nadal tam będą i pozostaną,
nikt ich nie wyrwie z mojej pamięci,
ni ludzkie dłonie, ni wszyscy święci.
:)
Komentarze (28)
Wiersz dobry. Skłania do refleksji. Dobrze się go
czyta. Rytm zachowany.
Wiersz barzo życiowy.
ja wyjechałam...i chyba nie ma takiego dnia w którym
bym nie wspominała mojego rodzinnego domu, nie
tęskniła za jego ciepłem, spokojem, za
rodzicami...wiersz dobry, rytmiczny,
refleksyjny...pozdrawiam
...naszemu pokoleniu trudno jest rozstawać się z
miejscem szczęśliwego życia...ale jak nie ma innego
wyjścia to trzeba zamknąć serce
i poszukać nowego miejsca na szczęście...
ten wiersz coś mi przypomina smutek żal ...odległe
miejsce na ziemi ...ładny pozdrawiam
Jeśli to tylko plany to zawsze można je zmienić, albo
życie samo coś zmieni. Pozdrawiam!
piękny wiersz, pełen rozterek i zamyśleń
Po przeczytaniu wiersz odniosłem podobne wrażenie jak
suzzi.
Bardzo poruszająca ostatnia strofa, pieczętuje całość
utworu. "w dłoni niczyjej", to mnie poruszyło
najmocniej. Przeżywamy to życie gdzieś obok, sercem
zupełnie w innym miejscu, przy innym
człowieku...Bardzo piękny wiersz.
życie okrada nas nawet z marzeń ...
smutny wiersz, jakbyś miała się wyprowadzić, zacząć
nowe życie. jakby zmuszona przez los do takiej
decyzji...
"pogubię wątki swojej młodości
i zniżę loty, czekając gości." - rewelacyjne wersy,
całość świetna. Ważne, robić w życiu to, na co ma się
ochotę:) misiaalko - do dzieła, czas leci LOT-em:) Tam
i z powrotem cha cha Ależ ładny wiersz popełniłaś.
Brawo ta Pani:)
Autorko. Co to jest? Pakujesz walizki? I jazda na
emigrację. Teraz? A nie łaska zostać i bić się, choćby
wierszem? Rób jak chcesz , ale wg mnie to dezercja.
Tam daleko euro nie rośnie na drzewach. Potrzebują
młodych gniewnych Przemyśl decyzję. Pozdrowionka.
Łaaaał;)
Świetny wiersz!