Kiedy Ciebie nie ma...
Kiedy Ciebie nie ma...
jesteś w moim sercu, umiłowana na wieki,
zaczynam marzyć o Tobie, zamykam
powieki...
widzę raj cudowny, gdzie dusze nasze i
ciała,
w miłosnym splocie tańczą w ekstazie. Ty
cała
gorąca, szalona, radosna, a ja huraganem
uczuć niesiony,
niczym meteor szczęścia z sercem
rozpalonym,
wirujemy z sobą, w sobie, w najdzikszym,
cudnym transie,
póki tchu nam starcza, jak na magicznym
seansie.
gdzie tylko dwóch aktorów, co ról żadnych
nie grają,
co sami piszą scenariusz, ciągle go
zmieniają.
Ying i Yang - Ty i ja, tworzymy pełnię
szczęścia,
gotowi do wspólnego, krętej drogi
przejścia.
drogi życia, która nie jest i nie będzie
łatwa,
ale którą razem możemy zmienić w ścieżkę
pełną światła,
bo naszą piękną legendę przenika potężnych
czarów moc,
a miłość nasza przemieni w dzień każdą
smutną noc,
w czas której nie mogę być, jak dzisiaj,
przy Tobie.
czas już się zbudzić, otrząsnąć, lecz
wiedz, że w sobie
noszę Ciebie. Będę już kończył ten mój
mizerny poemat...
chciałem tylko Ci powiedzieć co czuję,
kiedy Ciebie nie ma.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.