Kiedy wiosna

:)

Mgiełko u mnie niby też ale to wszystko wyjdzie na
szkodę i nam i przyrodzie zaraz wszystko może ruszyć a
potem mróż zniszczy pączki kwiatki ani śniegu ani
deszczu sucho .

Ładnie o tęsknocie za wiosną. U mnie wiosna lekko
uchla drzwi. Spokojnej nocy :)

wolnyduszku dziękuję za pomoc ;)

Co do odpowiedzi na pytanie - też tak mam, wolę
śnieżną zimę, a nie takie nie wiadomo co, a wiosnę
lubię najbardziej.
Co do ostatniego wersu, to ja bym napisała go z drobną
poprawką -
Pytam się wnerwiony - czy wy też tak macie?
Miłego wieczoru Arturze życzę, pozdrawiam :)

AMORKU pierwszy dzień kalendarzowej wiosny wspominam
fajnie z dzieciństwa wagary potrafiłem pływać w
lodowatej wodzie ;)

promieńSłońca miałem już dawno o tym wspomnieć że tej
Florydy to Ci czasami zazdroszczę szczególnie jak
tutaj jest ani to zimowo ani wiosennie ;)

Kobalt w zwiewnych sukienkach to jest dopiero wiosna
zgadzam się ;)

Piękny wiersz. Oby wiosna była nie tylko w kalendarzu
coraz bliżej a jesień królowała na zimę w tym
styczniowym czasie.

Witaj Arturro.
U mnie cały czas zielono i wiosennie.
Nawet sobie nie wyobrażam, że moze być inaczej.
Jednak jest, bo przecież w innym klimacie, są cztery
pory roku.
Pozdrawiam i szybkiej wiosny.:)

Do namysłu. Do drobnej przeróbki.

Masz rację - podobne odczucia mam.
Pragnę zwiewnych sukienek kobiet i słońca...
:)
Pozdrawiam ukłony.

walenthil to znaczy cała traść zbędna ostatniego
wersa?

@Najeczko@ miałem go już napisanego mam w zanadrzu
jeszcze ponad sto wierszy tutaj nie wstawianych na
takie okazje jak ta po tej zagwozdce ;)

A napisałeś że przeze mnie nic nie napiszesz dziś...aż
miałam wyrzuty...ładnie tak i w dodatku ładny o
czekaniu na wiosnę...pozdrawiam serdecznie.