Kiedy zapomnisz zapytać wieczorem
Kiedy zapomnisz zapytać wieczorem
Co u mnie słychać
Jak Przyjaciel
Kiedy będzie tysiąc innych spraw
Zostanie mi wtedy cisza
W nieskończoności ciągnący się czas
Zapytam znowu Boga
Jak znaleźć w życiu sens
Trudna bez Ciebie będzie droga
Nauczyłaś mnie
Że razem zawsze lżej
Noc powoli się skrada
Odbiera nadzieje Twych słów
Muszę wierzyć
Że to przypadek
Że uśmiechnięta, dobra
Przyjdziesz tu znów
Komentarze (3)
Przyjdzie musisz wierzyć-plus zostawiam i uciekam aby
ona mogła przyjśc:)
Smutno mi, Boże! - Dla mnie na zachodzie,a razem
byłoby lepiej
mam nadzieje ze przyjdzie.