Kilka kropelek
Gdy wieczoru czar umyka
księżyc mruży do mnie oczy,
a ja szukam znów kluczyka
do nalewki z zeszłej wiosny.
W niej ambrozja, moc nabrała
czerwień czysta jak krew moja
z uwielbienia owoc dałam
aż po pierwsze dziś przymrozki.
Skoczne myśli płyną wartko.
Promil w smutku, gorycz spływa.
Już weselej jest na sercu.
Kilka kropel, gra muzyka!?
/I.Ok./
:)
autor
Czatinka
Dodano: 2011-11-10 11:52:23
Ten wiersz przeczytano 1000 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Czatinko :-) już przy pierwszej zwrotce się
uśmiechnęłam i tak mi zostało do końca :-) Twój wiersz
jest nawet lepszy od wiosennej naleweczki :-)
Dobry wiersz. Czyta się go rytmicznie.
Wielu ludzi myśli,że jak się napiją alkoholu to ich
problemy znikną jak za dotknięciem różdżki. Niestety
tak się nie dzieje.
Wiersz skłania do refleksji.
Przezorny zawsze ubezpieczony, nic w piwniczce nie
mam, a zdałoby się:)) Bardzo ładnie i uśmiech jest.
Jeśli pozwolisz na kropelkę "ambrozji" to właściwie
już wszystko jedno...:)
Jeśli pozwolisz na kropelkę "ambrozji" to właściwie
już wszystko jedno...:)