KILKA SŁÓW DO BOGA...
Śp. 15-letniemu Mateuszowi, za którym wszyscy tęsknią... [*][*][*]
Gdzie, Boże, Twa sprawiedliwość,
Gdzie boska uczciwość i miłość?
Odebrałeś nam młodego, zdolnego
człowieka...
Czy wiesz, jak strata to dla nas wielka?
Mówią, że Ty się nigdy nie mylisz,
Że ze swej wszechwiedzy słyniesz...
A każdemu krzyż na plecy nakładasz taki,
Którego ciężar podźwigną jego barki.
Kochającym i lubiącym Mateusza zabrałeś,
Po Madzi do siebie go wezwałeś...
Jaki boski zamiar w Twych czynach
Poza cierpieniem, które wszystkim
zsyłasz?
Świat płacze za chłopcem rzewnymi łzami,
Płacze kolorowymi liśćmi razem z nami.
Obyś, Boże, wiedział, co czynisz...
Przecież Ty, ponoć, nigdy się nie mylisz.
Przy muzyce Vangelisa.
Komentarze (6)
Dlaczego ludzie obwiniają Boga za śmierć, kiedy Biblia
wyraźnie mówi, że to diabeł przychodzi po to, aby
kraść, zarzynać i wytracać? Bóg nie powoduje śmierci
młodych ludzi. Ale nie ma prawa ich chronić, jeśli oni
nie podejmą decyzji, by za Nim iść i Go naśladować.
On tam w szczęśliwszych jest karainach kochanych
strzeze , patrzy z góry. Pomodlmy sie nad jego grobiem
modlitwa swietym sprawa słuzy.
wstrząsający list do Boga a śmierć rozpacz budzi
Bardzo dramatyczny klimat Dobry
Na pewno jest wsrod aniolow tam gdzie kiedys wszyscy
sie spotkamy. Przepiekny wiersz. Trafia do serducha i
to bardzo gleboko
jeśli to jest list do Boga...to ja sie pod nim
podpisuje...pozdrawiam
Niezbadane są wyroki boskie, dlatego i tem przypadek
nie będzie wyjątkiem w łańcuchu zdarzen na tym podole.
Wiersz podobal mi się, grayuluję pomysłu.