Kłamliwy!
Kolejna maska,
na Twej twarzy.
Fałszywy uśmiech,
aż w oczy parzy.
Kolejne kłamstwa,
płyną niczym kwaśne deszcze.
Częstuj mnie nimi
posłucham ich jeszcze.
Uśmiechnę się lekko,
lecz dziś nie uwierzę.
Spakuję Twe słowa,
jeszcze raz Cię zmierzę.
I wyślę za drzwi daleko,
gdzie mnie już nie będzie.
Możesz iść do niej,
możesz iść już wszędzie.
autor
Agusiaczek82
Dodano: 2006-02-23 14:35:15
Ten wiersz przeczytano 1330 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.