klaustrofobia
/jesteś absolutnie szalona/
zgarniam echa
zagarniam brzmienia
milczeniem nie ogarniam
/pełnymi garściami/
w łupinie logicznego strachu
szukam wolnej bezmyśli
uwięzione dźwięki zajmują przestrzeń
oddech skrócony o kilka przerośniętych
akordów
zamieniam się w pauzę
a ty wyważasz drzwi z łoskotem
by słuchać szeptów
na rozpędzonej fali
autor
grusz-ela
Dodano: 2015-02-08 18:26:56
Ten wiersz przeczytano 1363 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (50)
Dzieki, waffelko :)
Poruszający wyobraźnię.... Dużo się w nim dzieje...
Bardzo mi się podoba!
Pozdrawiam, Stello :)
Pogadac trzeba z ta peelka, Eleno :))))
Zawsze, z przyjemnoscia:)
Pozdrawiam gruszElka:)
lęk przed zamknieciem? Chyba peelka się boi wypłynąć
na szersze wody :)
Dziekuje Wam zaczytania, opinie i interpretacje.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ja odebrałam tak samo jak Ewa Marszałek:) A co Autorka
miała na myśli, to już sama wie:) Bardzo sugestywny i
niesamowity.
Eluś... do diaska:)))))
trzeba przyznać, że wiersz niesamowity, przemawia i
zatrzymuje
Zamknięty w sobie, by życiu się oprzeć,
więc jakże wtedy do człowieka dotrzeć?
Pozdrawiam!
kurczę, a dla mnie to świetne studium strachu przed
zamknięciem, przed zaborczą miłością, niewolnictwem
wręcz... jesteś szalona? ktoś inny jest tu szalony,
dosłownie; puenta jest doskonała; pozdrawiam, Elu
:) Ewo, dziekuje za Twoja interpretacje. :) Pozdrawiam
:)
A dla mnie to piękne opisanie rodzącego się uczucia. I
lęku przed nim.
Pozdrawiam, Yvet :)