KLS P.5
Kocham cię o pani,kocham ponad życie
kocham cię po zmroku,kocham i po śwcie
kocham cię mym sercem mą duszą mym
ciałem
tyś mi o jedyna moim ideałem
kochać ciebie pragne do końca życia
swego
i przez całe życie słuchać głosu twego
odką cię ujżałem me serce zadrżało
i nagle tak szybko z lodu roztopniało
od tamtej chwi od tamtego czasu
tyśmi o jedyna piękniejsza od
jedwabiu,diamentu,czy atłasu
tyś mi ma luba potrzebna do życia
bez ciebie jestem jak balon do przebicia
tyś mi królową na złocistym tronie
a ja twym sługą co w miłości tonie
tyś jak syrena, co żeglaży zwodzi
a ja dla ciebie skoczył bym z mej łodzi
gdy patrze w gwiazdy na błękitnym niebie
szukam pośród nich także i ciebie
co noc gdy wspominam ma kochana ciebie
pragne by wszystkie gwiazdy na tak wielkim
niebie
mówiły ci jedno SYLWIO KOCHAM CIEBIE!!!!
Ten stan trwa od czasu niezmierzonego a dokładnie od drugiego września roku dwatysiąceszustego
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.