Kobieta po...
Menopauzo, czy to Ty?
Zapukałaś do mych drzwi
jak kobieta do kobiety.
Ładne imię masz, niestety
reszta, niechaj Cię gęś kopnie.
Bo ja czuję się okropnie.
To przez Ciebie spać nie mogę
I zmęczona jestem wciąż.
Już narzeka na mnie mąż,
gdy dotyka, bolą piersi,
no nie zawsze, ale czasem
wieczór kończy się hałasem.
Bo mój nastrój, ma drażliwość,
Zdrowy chłop i nie wytrzyma.
Raz mi zimno, raz gorąco,
uderzenia, zimne poty,
bóle głowy i zawroty.
A co może grozić potem?
Wieńcówka, osteoroporoza, otyłość,
a chłopu jeszcze się śni miłość.
By nie szukał młodszej sobie,
Silikony, botoks zrobię
i makijaż transparentny.
Będzie widok miał ponętny.
No i może w tym szleństwie
Ocalimy nasze szczęście.
Komentarze (29)
Z humorem, zabawnie, usmiecha:)))
Pozdrawiam:)
Fajny wiersz napisany z polotem :)
Kobieta z wszystkim poradzi sobie jak widać ;)
Payu, pierwszy zamysł był taki jak zasugerowałaś, ale
zmieniłam na czas bliżej nie określony, bo może
wszystkie objawy nie są od dzisiaj, ale od kiedyś
tam.. Ale dzięki.
Kochani, dziękuję za opinie. Ja też uważam, że starzeć
należy się z godnością, czyli bez polepszaczy. Zdrowy
styl życia i akceptacja przemijania. Zawsze można
doszukać się czegoś pozytywnego i radosnego pomimo
upływu lat.Niestety są też przypadki jak w wierszu.
:)) Uśmiechnęłaś...
Pozdrawiam, elka.
Na wesoło o tej potworze napisałaś ,wiele chwil
dobrych i złych się z nią przeżywa,ale sztuczne cycki
i botoks po co trzeba z godnością przyjmować
upływający czas.Miłego uśmiechniętego dnia życzę.
Payu ma rację - nuda z tą cholerą
nie grozi a przebiegła jest, to fakt. Sympatyczny
wiersz z poczuciem humoru pisany.
Miłego dnia.
Taki nasz smutny los babski:-) Fajnie z humorem:-)
też jestem za brakiem makijażu tylko twarz niszczy
pozdrawiam
też jestem za brakiem makijażu tylko twarz niszczy
pozdrawiam
Masz towarzystwo- Menopauza, Wieńcówka, Osteoporoza,
Otyłość
i nadal- wciąż- Twój Mąż.
Przynajmniej się nie nudzisz!:)
Może tak?
Menopauzo, czy to Ty,
pukasz dziś do moich drzwi?
Oj tam oj tam..wszystko co sztuczne jest be.. pomyśl
ze mężowi latka do tylu się nie cofają tylko lecą tak
jak Tobie.SERDECZNOŚCI I UŚMIECHU NA CAŁY DZIEŃ.
Elka, a w tych silikonach, to będzie Ci jeszcze
"goręcej", gdy pomyślisz, że mogą się
przesunąć,hi,hi,hi.
Z botoksem, niektóre panie, przesadziły i teraz, nawet
gdy chcą, to ich nikt nie chce.
Zastanów się, bo kasy szkoda...na takie ulepszacze:)
Ja myślę, że te makijaże są zbędne. Wolę być zawsze
sobą. I Ty chyba też. Pozdrawiam serdecznie