Kochać znaczy cierpieć
To była miłość
noce zerwane dwa spojrzenia w sobie
zakochane.
Nie moge uwierzyć,że mnie zostawiłes już po
tygodniu z inną byłes...
wspomnienia bolą
płacze krwią gdy pomyśle co jest między
Tobą a nią.
Biore żyletke,na ręce wypisuje nią smutki
...
Łykam jakieś prochy
świat staje sie malutki...
chcę umrzeć nad przepascią stoje...
Wiesz co?
smierci sie nie boje!Skocze,roztrzaskam
sie,zabije myśli,wrezszcie zapomnie,że ze
sobą byliśmy...
nie dziekuje bo nie mam za co...chyba że za smutek, łzy i sznyty na rękach
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.