kochana ty moja...!
bo tak jak ciebie, nie kocham nikogo
wciąż tylko pieszczę cię – moja ty droga
chcę posiąść twe wdzięki wraz z
krągłościami
i rozkoszować się słodkościami
wpatrzony w ciebie zaczynam posiadać
potem z ochotą chce mi się wsadzać
...czasem przesadzam, ale z umiarem
by było dobrze, ciągle się staram
a kiedy słońce rozgrzewa twe łono
wtedy pomysłów ogarnia mnie moc
z rozkoszy do cię zaczynam płonąć
leżąc na tobie i w dzień i w noc
…..........
potem się trochę pozastanawiam
- odpocznę deczko
a potem cię znowu popieszczę i
pouprawiam
„
„
„
„
„
„
„
„
"
"
"
"
kochana Działeczko...!
Komentarze (24)
Uciekło "z" z "wraz z krągłościami":)
...nie zazdroszczę Tobie tego kochania...wiem jaka
jest pazerna...wiecznie coś trzeba poprawiać,
dopieszczać... ale to jest miłe...mój mąż zna wszelkie
tajniki dopieszczania...pozdrawiam...miłego czasu na
działeczce
Erekcja-to działkowca:)) Miłego wieczoru.
No i czar prysł :)
"leżąc na tobie i w dzień i w noc" - pozazdrościć
kondycji.
Pozdrawiam Ryśku.
Super
+ Pozdrawiam
hi, hi...
już mi oczy zapłonęły, jestem cały rozkochany...
idę na działki i spalę z nerwów
ze trzy altany.
Pozdrawiam serdecznie
Przesadzać z umiarem to nie lada umiejętność ;)
O żesz! A tak już miło było:))
A tu ..działeczka, no nie:)
Pozdrawiam:)