Kochankowie
-Miałeś sen pełen chęci spełnienia
w których zawarte były kochanków
marzenia
Chodzili po plaży trzymając się za rękę
gdzieś w otchłani, ktoś nucił piosenkę
a Oni idąc powolnym krokiem
obserwowali siebie nawzajem wzrokiem
-Kiedy nastał zachód słońca
Zaczęli się kochać, bez chęci do
odwiedzenia końca
Najpierw ręce na dziewczyny piersiach
położyłeś
i ustami jej usta lekko ruszyłeś
Rozpalone wargi niżej schłodziły,
a oczy w kropelkach potu się topiły
-Pełni podniecenia, namiętnego
uniesienia
słyszeli tylko swoje westchnienia,
które odkryły kochanków pragnienia
Złączeni w jedno, przy gorących pocałunkach
Dotykali się rękoma w swych ciał
zaułkach
Trudno im było odwiedzić jasność poranka
Ponieważ grała w ich sercach piękna
kołysanka…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.