Kocie wakacje
Nadszedł czas urlopu,walizki na progu
kotek nie przeczuwa,sam zostaje w domu
myśli, wrócą z pracy o codziennej porze
oni w samolocie lecą gdzieś nad morze.
Więc biegam do niego jako kocia babcia
aby go zagłaskać na naszych wakacjach
ledwo klucz zazgrzyta w zamku drzwi
zębami
on już z drugiej strony skrobie
pazurkami.
Patrzy skośnym okiem, łasi sie do nogi
i kocią radością utrudnia mi drogę
potem odbywamy wszystkie rytuały
a on pręży w pałąk koci grzbiet
wspaniały.
Jest głaskanie z włosem od łebka po ogon
o czułym drapaniu zapomnieć nie mogę
szaro - bure kocie śpiewa mi mruczeniem
a ja z jego ciepła odbieram energię.
Komentarze (26)
ja jestem zauroczona Twoimi wierszami,tym
również...pozdrawiam
Dobrze kotkowi z babcią :)
Ja także kotka przysposobiłam,na pewno nie będę sie z
nim nudziła .Maleństwo kochane stale harcuje, gryzie i
drapie, świetnie się czuje.
Zwierzętom wszelkim pomagać trzeba, one na dane przeć
Boga do towarzystwa.Wierszyk cieplutki i
słodki.Kociaki, to bardzo miłe i zabawne zwierzaczki.
Miły wiersz wiersz w odbiorze nie mam zwierzątka więc
milo się czytało Twój wiersz :) pozdrawiam
miałam kotka, ale wyjechał na wieś (19 wiosen i lat :)
No i tak kotek doczekał się uwiecznienia w poezji.
Masz bardzo dobre serce,fajnie że jesteś
kocią babcią i się nim opiekujesz,one są bardzo
kochane.Ja mam owczarka niemieckiego i nie mogę mieć
kotka,a
przydałby mi się,bo mieszkam prawie w
lesie.Jestem dzisiaj bardzo smutna
może jutro o tym napiszę.Dziękuję.
Bardzo zgrabny wierszyk...a mi ktos podrzucił
szczeniaka, biedny błąkał się, teraz ma wlasną budę i
psią babcie
Mam pieska, ale zawsze jezdzi ze mna. On tez lubi
zwiedzac. Ladny wiersz, az chce sie poglaskac kotka
Dobrze że Twoi urlopowicze zatrudnili Cię jako kocią
babcię.Inni potrafią zabierać zwierzaki ze sobą i
wyrzucać w lesie.
znam te kocie tęsknoty bo kiedyś miałam dużo... a
dzisiaj tylko trzy dorosłe i dwa małe koty...