Kolacja
Z zamiarem imprezy
pajęczą sieć przędziesz.
Musisz mi uwierzyć
- kolacji nie będzie.
Cenię sobie chwile
w wygodnym kokonie.
Nie będę motylem,
więc zapomnij o mnie
Odpadają harce
nad kwiatową łąką,
bo prawie od zawsze
jestem domatorką.
Wierszyk z 2010 r po korekcie w 2019
Komentarze (41)
Taktowna odmowa...miłego dnia Krzemanko.
Jak widać i odmowę można ubrać w poezję :)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
lekkie zniechęcenie partnera ale dla chcącego nic
trudnego
Podoba mi się taka ironia. Pająk obszedł się smakiem,
ale domatorka zrezygnowała z łąki pełnej kwiatów. Moze
troszkę szkoda?
Pozdrawiam serdecznie.
Serdecznie dziękuję wszystkim gościom za komentarze i
uśmiechy. Miłego dnia:)
:) uśmiechnął
Pozdrawiam :)
Tak mi się kokon przypomniał
jedwabnika jest bardzo cenny.
A jednak... Spróbować niewiele kosztuje, a jak
domatorka nie chce wyjść z domu - można próbować się
wprosić...
Nawet w kokon "domatorki",
moga wsliznac sie amorki.
Przezabawny wiersz. :)))
Pozdrawiam serdecznie :)
bardzo fajnie też jestem domatorem ... a uwielbiam
obserwować jak na kwiatach tańczą motyle ... gdy
wyjdę przed dom ...
Przyznam całkowicie Ulce rację, nie można z góry
nastawiać się negatywnie. Raz, drugi i zacznie sobie
szukać takiej która z radością przyjmie propozycję.
Pozdrawiam serdecznie :))miłej nocy.
Może jednak szepnę
później po kryjomu,
przyjdź do mnie wieczorem,
będę czekać w domu:).
M
Każda wymówka jest dobra, gdy nam amant nie pasuje
:))) Pozdrawiam z uśmiechem :))
Brawo trzeba być asertywnym, wiedzieć czego się
pragnie. Spokojnej nocki:)
Czyli wszystko jest "na nie"
oto czyste zniechęcenie.