Kolegi Arka siostra
Chodziłem do niego
Miał siostrę Podobała mi się nawet
Czasem mignęła w przedpokoju albo jak
szedłem do ubikacji
Czasem jak wygłupialiśmy się to pewnie
słyszała
I teraz uwaga:
Była dość asertywna, zabawna
lekko kpiąca wobec póz lub obojętna
Zupełnie jak moja żona
Wyszedłem za siostrę Arka?
Teraz tak mi się zlały?
Jaki z tego morał: a bo ja wiem?
Że pierwsze fascynacje nas określają
Że po latach to się widzi
Że więcej sobie wyobrażamy niż wiemy
Że się realizuje plan
woli która się przebudziła
To my
Komentarze (7)
wyszedłem za ożenienie z.. tak jest po polskiemu
a jednak zostawiamy wyszedłem za, bo w końcu ona gra
pierwsze skrzypce w kwestiach przetrwania, więc ona
przed ja za :) mariat , jednak siostra Arka a moja
żona to dwie różne osoby :-) może to ten typ po
prostu, a może przeczucia, czy ja wiem , po prostu
miła przeszłość Krystek, nic przykrego. Poprawiłem
fascynacje ale wyszedłem za swoją żonę :)
ależ tu pozakręcałeś jak zakochany w wywijasach, czyli
lubiący inwersję.
a nie prościej byłoby 'moja żona'...?
Zaduma nad powodem życiowych wyborów.
Jestem pewna, że nie wyszedłeś za mąż za siostrę Arka,
co najwyżej mogłeś się z nią ożenić:) Czy w trzynastym
wersie nie miało być "fascynacje"? Chyba "Siostra
kolegi" w tytule lepiej by brzmiało. Ma nadzieje, że
autor wybaczy mi te czytelnicze sugestie. Miłego
dnia:)
Pierwszą miłość zawsze się pamięta...
Pozdrawiam :)
Nie trzeba wracać do przeszłości, bo zatruwa
teraźniejszość. Wszystkiego najlepszego z nowym
rokiem:)
Pierwsze fascynacje, kto z nas ich nie przezywał i nie
pamięta … Ciekawa refleksja nad wpływem przeszłych
doświadczeń na nasze wybory i związki. Pewne cechy i
zachowania są stałe i mogą się powtarzać w różnych
sytuacjach życiowych. Przysłowiowe gdybanie jest
częstym elementem wspomnień.
(+)