Kolejna noc nadeszła............
Kolejna noc nadeszła, kolejna ciemność
Kolejna noc, to już się robi świętość...
Boję się – trzeba to kiedyś
powiedzieć
Panicznie się boje – trudno jednak
zrozumieć...
Demony teraźniejszości – do życia
budzą się same
Strachy kobiety, która panicznie się
boi....
Nie boję się ciemności – co tam
ona
Boję się tego – co ona ukrywa...
Znowu do rana nie zamknę swych oczu,
Znowu do brzasku nie zasnę spokojnie...
To nie strach przed wampirami czy innymi
stworami,
To strach...sama nie wiem czego...po prostu
jest...
Może to Ciebie się boję, może to o
Ciebie....
Może o samą siebie...
Na dzisiaj mam wszystkiego dość...
Pewnie i tak nie zasnę, jak na złość...
nie podoba mi się ten wiersz...a Wam??
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.