Kolejny stracony dzien...
To ja wykonałam pierwszy krok...Ty jednak nie chciałeś mi towarzyszyć w naszej drodze do szczęścia...Cierpię wylewając łzy niemocy...Cierpię chcąc zapomnieć...Cierpię wiedząc, że nigdy nie powinnam sobie robić nadzieji. To było jak piękny sen- tak nierzeczywiste, piękne, sprawiające, że czułam się szczęśliwa i doceniana....Wszystko ma swoje dobre strony- cieszę się, że to przeżyłam, ale wspomnienia sprawiają ból...Wspomnienia, których wcale nie powinno być! (...)DZisiejszego dnia zrozumiałam, że zyję dla Miłości- chcę kochać i być kochaną...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.