kołysanie
odurzam szantą
bryzę wtuloną w łopot
krzyczy żałośnie
chłodne języki
głaszczą coraz drobniejsze
wspomnienia pieszczot
wśród wodorostów
zabłysło dawne życie
z nadzieją chwytam
skamieniał promień
wyszarpane wędzidło
cwałuję w przeszłość
żarłoczne myśli
kłębią się nad falami
spadają krople
autor
MEG
Dodano: 2014-10-05 21:32:32
Ten wiersz przeczytano 2241 razy
Oddanych głosów: 45
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (50)
Bardzo fajnie opowiadasz :)
Cieplutko pozdrawiam :)
Obrazowe miniatury Meg. Pozdrawiam serdecznie
nie pisze że to haiku, ale dla mnie haikowe, chociaż
nie 5, 7 , 5
ale nie jestem nawet pomocnikiem od haiku.
Pozdrawiam serdecznie
To mi wygląda na, hm "żeglarskie haiku"? Jest nastrój,
ładnie zakołysałaś setnym wierszykiem:))))
Bardzo ciekawa opowieść ,pozdrawiam