Kołysanka, czyli zgaśnij
śpij kochanie
nie przeglądaj się w lusterku
bo odbicie swe zostawisz
i królewna nie rozpozna
siebie wcale
śpij kochanie
będziesz miała zaległości
a ta cisza nie przeraża
czasem boli
niebywale
śpij kochanie
nie powtarzaj, że mnie kochasz
bo już wszyscy dobrze wiedzą
takie nudne
miłowanie
śpij kochanie
nie całuję na dobranoc
bo to serce taki diabeł
i do innej zamyślone rwie się
stale
śpij kochanie
nie przekonuj o wierności
bo zostawię cię do diaska
albo sprawię, popamiętasz
tęgie lanie
zgaśnij
Komentarze (17)
Rzeczywiście jest to kołysanka ,chętnie przy niej bym
zasnęła tylko broń mnie Panie Boże nie zgasła,
cokolwiek by to miało znaczyć. Przeuroczy wiersz
Taka ładna kołysanka na początku i aż dziwne i
niejednoznaczne zakończenie..powodzenia..