komm zurück - nimm mich mit
Schrei, so laut du kannst!... Spring!
Błagam uratuj mnie,
ja bez Ciebie nic nie zdziałam!
Błagam uratuj mnie,
ja bez Ciebie nic nie znacze!
Błagam nie zostawiaj mnie,
ja Ciebie potrzebuje!
Błagam nie zostawiaj mnie,
ja tego nei przeżyje!
Dlaczego moje krzyki,
są przez Ciebie ignorowane.
Padam przed Tobą na kolana i krzyczę,
a Ty patrzysz na mnie z uczuciem i...
odchodzisz.
Nie patrzysz już więcej na mnie -
znikasz w ciemnościach.
To już ostatni dzień,
a ja stoję tu na dachu,
gdzie Ty mówiłeś, że...
kochasz.
Spoglądam w dół.
łzy zasłaniają mi widok,
lecz dostrzegam w dole małą postać -
To Ty...
Patrzysz na mnie ze strachem w oczach.
Czyżbyś się bał, że skoczę?
Skoczę! - odwieź mnie od tego pomysłu...
Krzyczę! - usłysz mnie...
Spadam! - uratuj mnie...
Umieram! - wybaw mnie...
Usłyszałam jeszcze...
"Skacz i krzycz, jak najgłośniej
potrafisz!"
Te słowa, jakby czujaś dłoń -
zepchnęły mnie w dół.
To przez Ciebie teraz leże na ziemi -
bez życia.
Tylko przez Twoje słowa oddałam ostatni
krzyk.
A teraz słyszę jeszcze Twój szept,
jakby przez łzy...
"Ale przecież ja tego nie chciałem,
ja Cię kochałem!
Chciałem Ci powiedzieć,
lecz nie zdążyłem..."
Gdybyś zdążył,
gdybyś powiedział...
Nie było by moich łez,
nie było by tylu straconych chwil.
A wystarczyło tylko szepnąć...
"Nie odchodź, ja kocham Cię"
Komm und rette mich - ich verbrenne innerlich...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.