Koncert i już po
Za ostatni grosz kupiłam dziś
bilet do przeszłych dni.
Właściwie to kupił mi małżonek
znając muzyczne moje gusta
poszliśmy na koncert
czas w miejscu ustał
raczej cofnął się
o jakie trzydzieści lat
zawirował nam świat
noc komety w piersi utknęła
Jolka na plaży
z gorzałką w wielkiej wannie
patrząc na drugi brzeg
na sali wielkiej i błyszczącej
zatraciliśmy się w tangu
na balu wszystkich świętych
a gdy po nocy przyszedł dzień
a po burzy spokój
martwe morze wokół nas
i nadziei na drugi taki koncert brak
choć tak szczerze mówiąc
by nie wierzyć kobiecie
nie wierzę Budce Suflera
że to ostatni raz
że powiedzieli "pas".
Komentarze (23)
jak to w zyciu
artystom się nie wierzy
też poetom
bo rozkochać umieją
w sobie też opuścić
jak też serce
kazdy szczeście
wybiera sobie sam
ze znanego powiedzenia
/jak sobie pościelesz
tak sie wyśpisz/
tak też do koncertu
wszyscy razem tłoczno gnają
a po każdy w swoją stronę idzie
albo razem wraca się
jak to też się mówi
'kobiecie się nie wierzy
nawet gdy na niej się leży'w:)
Sztuka żyje w nas.
Hermes33 co to za zaloty na moim terenie?
Basia23:)
nie wierzę im i już Pozdrawiam
Szkoda że kończą swoje występy. Zostaną nagrania,
płyty. Zostaną na długo w pamięci słuchaczy. Budka
Suflera. :):)
I Jam nie wierzé
Pozdrawiam:)
Ja też nie wierzę. :-))
Pozdrawiam!