koncert na trawy i rzeki
nad Pilicą
w trawach śmiech
skrzypiec gra
słowika śpiew
płynie zew
wartko w krew
przenika
a nad Wartą
w lesie ptasim
mgła pochyla
trawy w pół
i z ukłonem dla zabawy
tańczy z nimi
walczyk swój
nad Widawką
trawy w drżeniu
w przerażeniu
niemym tkwią
świerszcze nie śpią
grają w cieniu
i jak trawy drżą
przy Radomce
łąki nieme
żyją ciszą
błądzą snem
tylko echo
jeszcze słyszą
milcząc nocą i dniem
autor
annapelka1
Dodano: 2017-09-15 19:18:17
Ten wiersz przeczytano 500 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Pięknie i melodyjnie. Cudowny koncert przyrodniczy.
Ladnie, melodyjnie , z biegiem slow i rzek.
Przyrodniczo. - Łąkowo.
To też Polska właśnie...
Pozdrawiam serdecznie:))
Aniu pisz, pisz koniecznie :) To odnośnie Twojego
zapytania :))))
Przypomniałas mi moje wędkarskie wyprawy, byłem nad
wszystkimi tymi rzekami :) +
Ślicznie
Fajny przyrodniczy wiersz.
fajny wiersz
cudownie wzruszyłam się Pozdrawiam :))
Ślicznie. Pozdrawiam
nie piszę więcej jestem chory przeziębiony pa kochni
zatańczyły zioła z łąką przy wtórze strumyka
zapachniały tak gorąco
kwieciem rozbujanym płyną wonie
płyną wody wszak to Polska a t o nasz czar urody
Z przyjemnoscia :)
takie koncerty najpiękniejsze:)
https://www.youtube.com/watch?v=9BMQt82Ctv0
Nie jest to tak jak Twój Anno koncert rzeczny
ale równie melodyjny co głosy natury.