Koniec?
Kolejna noc pozbawiona snu
Z boku na bok obraca się moje ciało
Ciągły napływ różnych myśli
Nie mogę przestać myśleć o tym co się
stało...
Przed chwilą jeszcze byłeś przy mnie
Nie wiedziałam, że nastąpi rozstanie
Tak dziwnie patrzyłeś na mnie
Jakbyś wiedział co za chwilę się
stanie...
Mówiłeś cicho, spokojnie, coraz mniej
Nagle zamilkłeś, delikatnie przytuliłeś
Całując w czoło i głaskając
Miękkim kocem mnie okryłeś...
Po chwili już Cię nie było
Gdzieś rozpłynąłeś się tak nagle
Przecierałam oczy, szukałam wszędzie
Ale Cię nie było, złapałeś wiatr w
żagle...
Dlaczego nie porozmawiałeś ze mną?
Zawsze rozwiązywaliśmy razem problemy
Teraz po prostu przestałam się liczyć
Myliłam się myśląc, że oboje razem żyć
chcemy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.