Koniec
Ja jestem- Ciebie nie ma,
Ty byłeś- mnie nie było,
Ja Cię kochałam- Ty mnie kochałeś,
Ty odeszłeś ja zostałam
Teraz cierpię
Ty biegałeś- ja stałam,
Ty mówiłeś ja milczałam,
Ty się śmiałeś- ja się śmiałam,
Ja płakałam Ty milczałeś
Ty odeszłeś...
Widziałam Ciebie nie reagowałeś
leżałeś zimny, bez uczucia, wiary,
nadziei
Nie zdążyłeś nikomu nic powiedzieć
i ja nie zdążyłam
Minął rok, może dwa...
Gdy Cię odwiedzam widzę martwe kwiaty
i światło, które gaśnie dla mnie...
Spotkamy się i
ja będę- Ty będziesz,
Ty zostaniesz- ja zostanę
Ty będziesz biegać- ja będę biegać
Ty będziesz mówić- ja będę mówić
to już koniec...
Będziemy razem... na zawsze
Komentarze (2)
Bardzo piękny wiersz...i bardzo smutny...Zachwycił
mnie...Kłaniam się
wiersz jest przepiękny,gratuluję takiego
debiutu.miłość,odejście tej drugiej osoby...ale masz
rację tam się wszyscy spotkamy...i będzie
słońce...pozdrawiam...