Koniec
Byłaś kochaną, jedyną, najdroższą,
byłaś wszystkim, byłaś rzeczywistością.
Wtedy ja byłem światłem i wyszedłem z
cienia.
Teraz bardzo boli, że to już
wspomnienia,
że kolejnej szansy nigdy nie dostane,
że co najpiękniejsze zostało mi zabrane.
Chciałbym teraz krzyczeć! Lecz co i do
kogo?
Ciężko jest bez Ciebie iść tą życia
drogą.
Szansy, którą dał mi los, nie
wykorzystałem,
bo chyba za bardzo Ciebie pokochałem.
Komentarze (4)
Zawsze jest szansa - nie wolno się poddawać - uwierz,
wiem co mówię... fajny wiersz
a może to jeszcze nie koniec i da się ocalić? warto
walczyć! wiersz świetny
A mże byś spróbował jeszcze raz zadzwonić, pcałować w
rąkę,
nisko się ukłonić, a ona twą mękę widząc, wielce się
zasmuci, pomyśli króciutko do ciebie wróci?
Kazda milosc jest pierwsza , kazda milosc
najszczersza- jeszcze nie jedno "sloneczko" pokochasz
i przy blasku
Ksiecyca milosc wyznasz ..zycie przed
Toba..