KONIEC
To pierwszy z trzech wierszy, od których zaczął się powrót do poezji.
pochlipać możny by, lecz czy warto,
los tak chciał - rozegrał tą kartą
życie moje, nasze.
co było minęło, wszystko przeszło
i z boku widzę już
minione i czasy i dzieje i ludzi,
co znojem swym walcząc,
jeszcze ciągle wierzą, widzą lub czują,
że jest gdzieś sens tego.
tego czegoś, co ja ni więcej nie dotknę,
ni iskra widzenia nie spadnie już na
mnie,
nie ma, nie było nic ponad co jest,
a co było nie będzie w wieczności
kurhanie
i koniec się wtenczas nastanie.
Krynica Górska, Styczeń 2004
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.