*Koniec obsesji*
"Jesteśmy śmiertelni tam, gdzie brak nam miłości: nieśmiertelni tam - gdzie kochamy." Karl Jaspers
Wszystko delikatnie nabierało uroku
barwami tęczy malowałeś moje życie
ja taka malutka i bez nadziei
zaistniałam w Twoim zielonym świecie
Ty jedyny odnalazłeś moją magię
ja Twoją niepowtarzalną namiętność
zabrakło nam kochania Skarbeczku
zniszczyła nas obojętność
zanikła we mnie chęć do wszystkiego
schudłam nieco i jestem jakaś bledsza
została pustka i chłód
i moja słabość coraz mocniejsza
jeden sposób zdoła zabić moją obsesję
nic innego nie przychodzi mi już do
głowy
tylko czas i krwisto czerwony strumień
i wieczne milczenie
w ramionach Matki Snu mój Drogi
Byłeś wszystkim co miałam Skarbeczku;(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.