Konwalie
Ten, delikatnością wiosenną nieśmiały,
jak modlitwa dziecka czysty nieskalanie,
konwalii bukiecik, niewinnością biały,
to mojej miłości do ciebie przesłanie.
Niech ich słodki zapach tęsknotą
zaśpiewa
i dawnych snów echa zbudzi w twojej
duszy,
które znów rozkwitną w szczęśliwości
nieba,
otulone mgiełką konwaliowych wzruszeń.
I odtąd niech zawsze w pamięci już
dzwoni
dzwoneczek konwalii, cichym serca
biciem,
aby niepamięci cień ci nie przysłonił,
że jest ktoś na świecie, kto kocha nad
życie.
- Jan Lech Kurek
Komentarze (23)
Ciepły, płynący od serca wiersz.Pozdrawiam.
Pięknie o miłości i tak delikatnych kwiatach. Są pod
ochroną, ale nie dawno dostałam taki bukiecik. Pachną
ślicznie. Pozdrawiam
Piękne wyznanie...
Dla mnie szczególnie ujmująca pierwsza zwrotka..
To porównanie nieśmiałej bieli bukietu do modlitwy
dziecka..
Masz w sobie sporo pierwiastka kobiecego-bo piszesz z
taką lekkością i łatwością o pięknie-malujesz słowami
właśnie-piękne obrazy,aż serce rośnie,że to nie jest
kobieca poezja,ale męska,a jakże delikatna,pozdrawiam
ciepło
Śliczny bukiecik. Miłego dnia.
pięknie jest jak się wie.
że taki ktoś jest
Pozdrawiam serdecznie
sliczne sa konwalie
zadzwonił zapachniał w pieknych strofach:)
pozdrawiam:)
Zapachniał i zadzwonił biały dzwoneczek:). Pozdrawiam
ciepło:)