Kosmiczna miłość
Tak bym polecieć z toba chciała,
w inne przestrzenie, grawitacje.
Żeby zespolić nasze ciała,
przy obustronnej aklamacji.
Krążyć będziemy po orbicie,
nurzać się w szczęściu, zapomnieniu.
Tam niepotrzebne jest okrycie,
doznania będą naszym cieniem.
Gdy zapragniemy już powrotu,
smakiem miłości nasyceni.
Wtedy powoli, bez kłopotu,
znów powrócimy tu na ziemię.
Szczęśliwe, z pragnień wyzwolone,
w błogim spokoju ciało, dusza,
choć w dalszym ciągu zespolone,
padną w ramiona Morfeusza.
Komentarze (21)
Pięknie, czasem trzeba pofantazjować..
Proste słowa.Cudowne.Co ja,kobieta,puch marny,mogę
więcej powiedzieć.Ciekawe jak te słowa brzmiałyby z
melodią.pozdrawiam@
pieknie ale chyba na ziemi jest o wiele wygodniej :>
Miłość nie zna grawitacji- to materia mistyczna.
Piekne fantazje- kosmiczno uczuciowe.
Twoje wiersze o miłości pozwalają uwierzyć w jej
istnienie,pozdrawiam
Piękny wiersz, fajnie się czyta. Z serca dziękuję za
dobre słowa, podnoszą mnie na duchu, że to co piszę ma
jakiś sens, tym bardziej, że dużo w tym jest prawdy o
mnie samej. Serdecznie pozdrawiam :)
Czytam z wielką przyjemnością, lubię takie romantyczne
wycieczki (nie z tej ziemi) pozdrawiam wróbelku:)))
Utkany metaforą i emocjami, pragnieniami...dla mnie
jako potencjalnego czytelnika, dobry. Pozdrawiam
serdecznie
"padną w ramiona Morfeusza." :))
Trochę przesadzone te miłosne podróże, ale fantazja
nie ma granic. :)
Witam. Treść rzeczywiście bardzo ciepła.Pozdrawiam.
swoim wierszem wzbijasz sie w przestworza...leć gdzie
jeszcze gwiazdy nie odkryte ....leć ...miłość pokona
każdą odległość.
Ladny wiersz..."kosmiczna milosc"...:))
Takie "podróże" wzbogacają życie kochających się
ludzi. Romantyk z Pana Panie Wróbelku.Serdecznie
pozdrawiam:)
Odyseja Miłosna :D. Po prostu świetnie!