Kręte ścieżki życia
Ranek był chmurny i chłodny. Deszcz bębnił
w szyby okien tak hałaśliwie, jakby w dach
uderzały kamyki. W wezbranym strumyku woda
szumiała i gulgotała stwarzając niesamowitą
melodię. Ona , smutna i samotna czuła się
tak, jak aura za oknem. Tak bardzo
pragnęła, by znaleźć gdzieś głęboko w sobie
miejsce, gdzie mogłaby zakopać swój ból,
żeby go nie czuć. Tęsknota była nie do
wytrzymania. Choć nie cierpiała tabletek,
jednak je brała. Były to psychofarmaceutyki
przepisane przez lekarza. Tłumiły jej umysł
niby ciężki welon. Otumaniały, i choć na
pozór żyła normalnie, to wszystko
rozgrywało się jakby za jakąś zasłoną,
która przeszkadzała jej wsłuchiwać się we
własne uczucia. Bywały noce spędzone na
rozpaczliwych próbach przedarcia się przez
ową mgłę, ale bez skutku. Ciągle przed
oczami miała jego uśmiech i nie widziała
nic innego. W głowie tylko jego twarz,
głos, dłonie, zapach , smak jego warg,
dotyk jego ramion wokół jej ciała. To była
miłość od pierwszego wejrzenia , jak
uderzenie pioruna. Ogarnęło ją niezwykle
silne pragnienie, by pomimo deszczu wyjść
na zewnątrz. Musiała odetchnąć świeżym
powietrzem , poczuć wokół siebie kojącą moc
natury. Wsunęła stopy w poranne pantofle i
cicho wyszła z pokoju. Poczuła się o wiele
lepiej, a czający się gdzieś w tyle głowy
ból zaczął przycichać.
Tessa50
Komentarze (36)
Ciekawie. Pomyśl nad tym zdaniem" Tlumiły umuysł, niby
ciezki welon. Welonu nie da sie tłumić, zatem
porównanie jest niedobre. A może zagułszały umysł, jak
niechcianą melodię.Co myślisz? Pozdrawiam.
Milosc wznosi nas do gwiazd,ale gdy odchodzi spadasz
do piekla bram.Milego dnia.
rozdarta dusza, ale tez się zabliźni, pozdrawiam:)
Miłość daje radość i szczęście ale też smutek i
cierpienie.
Pozdrawiam serdecznie Tereniu paa
Tesso. Monotematyczne - ale- ciekawe. Zwłaszcza
to...uderzenie pioruna!
Jurek
Z przyjemnoscia przeczytalem choc smutne pozdrawiam