Kropelkowe szaleństwa
Kropelkowe szaleństwa
Raz za razem lecą Krople
przepychają się okropnie
wolno szybko jak popadnie
byle woda stała na dnie
tworzą swoje własne szlaki
przyjaciółki z jednej paki
kałuże jej wierne druhy
napełniają wodą brzuchy
bąble na nich jak talerze
co rusz nowe lecą świeże
wszystko mokre dookoła
deszczu dobra stara szkoła
lekkie niczym baloniki
tańczą sobie w takt muzyki
jednak już zmęczone nieco
coraz wolniej krople lecą
ostatnie wydają tchnienie
spadając lekko na ziemię
kałuża dosyć ma słońca
wyschnie niedługo z gorąca.
L.Mróz-Cieślik
Komentarze (8)
Fajnie opisany deszcz, bardzo żywo i dynamicznie, i z
humorem:-)
A ja lubię deszcz- Twój szczególnie mi przypadł do
gustu:) Ładny ten twój wiersz i deszcz. Pozdrawiam.
Lekko i srebrzyście... chociaż mokro :)
Lekko, przyjemnie, wesoło o ciepłym,letnim deszczu.
Pozdrawiam.
Usmiechnac sie chce do tych kropelek:)Pozdrawiam:)
Witaj,
krople wody,
rosy, łez
i szczęścia,
do wyboru, do koloru.
Wybrałam dla siebie kropelkowe szaleństwa
z Twojego wiersza.
Serdecznie pozdrawiam.
:-) ładnie, aż się usmiechnęłam do tych kropelek :-)
Witaj / bardzo ładny i ciekawy wiersz o kropelce wody.
Ile to o niej można napisać i to jeszcze rymem,
niepotrzebny tylko ten drugi tytuł. Pozdrawiam