Krople nadzieji
Dla "tego"
Choć pokazujesz mi co dzień,
że i tak nie będziemy razem
To czasem spływa na mnie od Ciebie "kropla
nadzieji"
Często mi ją dajesz, a czasem nie chcę jej
znać...
do tego ty doprowadziłeś,
Wmawiam sobie, że nie chcę Cię znać,
ale przez te kropleki nadzieji
już nie wiem kim jestem...
Zapytasz: jakie krople? O co Ci chodzi? -
to uśmiech twój...
spojrzenie głębokie...
czasem głos twój...
Jak głos twój usłyszę, a słowa skierowane
są do mnie to szaleje moje serce, a wmawiam
Ciągle umysłowi, NIE! PRZESTAŃ! NIE MOŻESZ!
- a jednak
i potem znowu płacz i cisza tylko mnie
ratuje...
A krople?
Spływają na mnie prawie co dzień, ale
wystarczy godzin kilka by spłynęły ze mnie
do końca...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.