Krótka przerwa
Przymusowo siedzę w domu,
robię plany na rok przyszły,
segreguję różne myśli
i odrzucam złe pomysły.
Nie mam w sobie optymizmu,
jadę wciąż na wstecznym biegu,
wszystkie szlaki są wytarte,
chociaż pod pierzynką śniegu.
Zamrożona, zaziębiona,
czekam kiedy wiosna przyjdzie,
a na razie mnie nie wołaj,
nie wybieram się dziś nigdzie
autor
fryzjerka
Dodano: 2010-01-06 10:50:47
Ten wiersz przeczytano 779 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Lepiej lecz się góralską herbatą z przeziębienia, bo
zima nie ma zamiaru odchodzić do wiosennego cienia.
początek roku to przeważnie nawal pracy i podsumowanie
starego ,bilans strat i zysków,treść wiersza
uniwersalna, sporo ludzi może zobaczyć siebie
do wiosny jeszcze troszkę a na razie trzeba poszukać
nowych szlaków :)..... pozdrawiam ciepło :)
Ja w zimie też lubie byc w domu,ładny wiersz:)
ok, chwila (dziś) dla Ciebie, zaszyj się w ciepły koc,
ale jutro z rana za łopatę się bierz i do odśnieżania!
może będzie okazja do wyjścia, może gość zechce
zawitać, a Ty bez optymizmu na wstecznym... dobrze, że
chociaż rymy Ci nie zamarzły ;) wiersz jak zwykle
lekki, składny i zgrabny
zapewne przyjdzie- a wtedy myśli będą bujne, kolorowe
i pomysły całkiem nowe.... pozdrawiam...
czasem potrzebna chwila wytchnienia, nabrania
głębszego oddechu w płuca aby potem iść dalej do
przodu ... pozdrawiam
Czasem potrzeba wyciszenia, spojrzenia wstecz, wtedy
znajdą się i biegi do przodu ;)