KRZYK LITER
Czarne litery
Czułym tekstem
Owinęły zimną
Płaszczyznę marmuru
I krzyczą w milczeniu
Tu leży moja ukochana mama
Srebrem przyprószone
Wciśnięte głęboko
Mocno się trzymają
Zimnego marmuru
I krzyczą w milczeniu
Tu leży mój ukochany tato
Śnieżną bielą wypełnione
Aż po same brzegi
Łączą się cichutko
Z szarym marmurem
Niosąc w niebo krzyk
Tu leży nasze ukochane dziecko
Ktoś złotem
Nakreślił ich brzegi
I oddzielił je
Od czerni marmuru
A i tak krzyk się niesie
Tu leży osoba bliska memu sercu
Wraz z płomieniem świecy
Wraz z blaskiem zniczy
Lecą do nieba rzędy liter
Wraz z bólu krzykiem
Wraz z szeptem słów
Lecą do nieba nasze modlitwy
Komentarze (7)
Znowu krzyczysz wierszem.
Wiersz smutny przepełniony bólem ,żalem i tęsknotą.
Potrafisz chwycić za serce.
Bardzo mi się podoba
/zaczęłam czytać Twoje wiersze od końca masz talent,
ale serce Twoje przepełnione jest żalem i smutkiem,
będę do Ciebie zaglądać/.
Pozdrawiam
Piękny, wzruszający wiersz.
Świetny wiersz. Pełen bólu i goryczy.Wiersz skłania do
refleksji.Ciekawa puenta wiersza.
Ładnym wierszem oddajesz pamięć swojej mamy.
Pamiętasz Ad .... kiedyś Ci powiedziałem że
najważniejsze w życiu jest to - by go nie zmarnować
(po dobrym życiu tylko bezmiar ciszy i wielki
spokój..... i łza w czyimś oku.....)
żyjmy tak by tak było- tego i Tobie i wszystkim którzy
to przeczytają życzę
Twoj wiersz jest buntem i krzykiem. Niestety taki jest
porzadek swiata, ze jedni odchodza, inni sie rodza.
Ale my zgodzic sie z tym nie mozemy, nie potrafimy i n
ie chcemy.
cóż...dodać tylko wypada ; wieczne odpoczywanie racz
im dać Panie.....