Ksiądz Jerzy Popiełuszko
38 rocznica śmierci
Duchowny Solidarności.
O Synu Podlasia, Dziecko Suchowoli,
Księże Solidarności, duszpasterzu ludzi.
Wydali Ci wyrok,męczyli powoli
i tak, jak Pan Jezus zostałeś skazany.
Bili i kopali Twoje biedne ciało.
Żebyś nie mógł mówić język Ci wyrwali.
Nie mogłeś też uciec – zmiażdżyli
kolano.
Sześć żeber okrutnie też Ci połamali.
Nie raz, jak Pan Jezus pod krzyżem
upadłeś.
Kopany, za uszy i włosy ciągany.
Nie dali Ci nawet zapłakać, nie jadłeś.
Zakończając mękę, kamień przywiązali.
Nie było Szymona, by Ci ulżył w męce.
Sam niosłeś swój krzyż, prawie ledwie
żywy.
Bolało Cię ciało, nogi, głowa, ręce.
Ratuj go,o Boże,to nasz ksiądz
prawdziwy.
Pragnął ujrzeć matkę, z bólu załamaną.
Święta Weroniko obetrzyj twarz Jego,
umazaną w błocie, czystą krwią zalaną.
Jezu drogi, przytul Go do serca swego.
Co myślała Twoja matka, która Cię powiła, że pod swoim sercem bandytę nosiła! ...i płakały dwie matki żałobą okryte, jedna matka księdza, a druga bandyty.
Komentarze (29)
Nie lubię księży i religii, ale to porządny człowiek
był, więc cześć jego pamięci!!
Głos mój i szacun jest twój!!
Dobry i mocny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Mocny, ale potrzebny wiersz,. Trzeba przypominać jakie
to były czasy, bo wielu zapomniało...
Dobry wiersz.
Bardzo na tak, bywałem na mszach z Jego udziałem i na
uroczystościach pogrzebowych. Wielki człowiek to był.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo , bardzo na tak i wstrzeliłaś się w kolejną
rocznicę ...
Straszna, męczeńska śmierć
wyjątkowego Duszpasterza i Człowieka,
dobrze, że napisałaś ten piękny wiersz o Nim, Broniu.
Pozdrawiam wieczornie.
Serdecznie dziękuję za komentarze: bort, JoViSkA.
Yazmen dziękuję serdecznie poprawkę w moim wierszu.
Co mogłam to poprawiłam. Serdecznie jeszcze raz z
całego serca dziękuję.
Ech, pomilczę...
Wzruszający wiersz. Trzeba pamiętać o piewcy prawdy.
Pozdrawiam serdecznie w zadumie. Spokojnej nocki:)
Wymowny, choć nie kunsztowny wiersz ku czci wielkiego
bohatera tamtych czasów. Czemu nie kunsztowny? Bo jest
kilka mankamentów, cytuję:
Język ci wyrwali - powtórzone dwukrotnie
Prawie ledwie żywy - zły to zlepek
"O, Boże Go ratuj," zamieniłbym na
"ratuj go, o Boże"
Wiersz przepojony prawdziwą wiarą i miłością do
męczenników, dziękuję jako chrześcijanin i katolik i
ktoś, dla kogo osoba Księdza Popiełuszki była czymś
więcej, niż osoba na ekranie TV.
Pewnie gostek (sorry za wyrażenie "Pojobany" powie, że
sam był sobie winien a pochwali sprawcę Pana Urbana,
który był jednym z wykonawców wyroku
"zabić księdza"
Poruszający upamiętniający wiersz...
Zawiesiłam się nad wersami...
Pozdrawiam Broniu :)
Nic, tylko ukłonić się przed Wierszem i Autorką. I,
oczywiście, przed najświętszej pamięci Księdzem
Jerzym. I pomilczeć.
Pozdrawiam ciepło, Bronisławo.
...Mydło i bielidło mordu z rąk nie zmyją, ani śladu
pęt, co krepowały Jego szyję...