Książe i żebraczka
Kiedyś byliśmy jednością,
Lecz zgardziłeś moją miłością.
Nie będzie już nas.
Pochodzimy z różnych klas.
Ty książe ja biedaczka.
Przy tobie byłam jak żebraczka,
Bo żebrałam o trochę czułości,
Byś dał mi odrobinę miłości.
Już nie będzie między nami zgody,
A byliśmy jak jedna kropla wody.
Ktoś inny pojawił się na mojej drodze.
To za nim wzrokiem teraz wodzę.
autor
madziuniaa
Dodano: 2006-06-04 20:20:25
Ten wiersz przeczytano 548 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.