książka
to bardzo stara książka
została po dziadku
lubię głaskać
labirynt jej zagięć
znów prawie słyszę jak szeleści kapciami
parzy w dzbanku
łagodną codziennośc
ta książka
na sfatygowanych grzbiecie
nosi jego modlitwy cierpliwe
uczy mnie
że jest coś
na dwa kroki przed
autor
kffiath
Dodano: 2007-03-19 17:37:50
Ten wiersz przeczytano 419 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.