Księdza Jana , wołanie

jana.pl ku Chwale Ojczyzny !!!

Niech Duch Słowiański ... Damahiel. Pozdrawiam

albo duch Śłowiański doinformowywać się w internecie
o tym

Pięknie, ku pokrzepieniu serc. Serdecznie pozdrawiam.

kazdy człowiek to zupełnie inna niepowtarzalna
jednostka
a wiara jest dla wierzących
pozdrawiam

Szczera prawda, popieram, a gdyby wyrównać rytm, to i
za hymn mógłby robić:)

...a i niektóre duże litery, msz nieuzasadnione, ale
to tylko moje odczucie. Może komuś innemu to nie
wadzić:)

Czytając odczuwa się tę tęsknotę
i wołanie: Księdza Jana! itd.
Klimat stworzony msz dobrze, przekaz jest ciekawy. Bez
banału napisane,
tylko jak dla mnie, trochę za duzo przymiotników i
dopełniaczówek.
Podoba mi się: Roz-uśmianej, ale końcówki jednorodne w
rymach tej strofy nie bardzo:)

pozdrawiam

Bywałam w wielu kościołach ale gdy odwiedzam rodzinne
strony idę do kościoła z dzieciństwa i tylko tam
słyszę tę moc a organy jak zabrzmią to aż serce chce
wyskoczyć z piersi dlaczego w innym kościele nie
odczuwam tego?
pozdrawiam:)

Nawet to się zmieniło, miło jest czytać pozdrawiam:-)

Pamiętam msze odprawiane po łacinie, ksiądz wygłaszał
z ambony kazanie. Dzisiaj mogłabym śmiało
przewodniczyć w mszy, znając kolejność formułek na
pamięć, które od dawna nie ulegają zmianie. Pozdrawiam
:)

Święta prawda.. jak księdza Jana wołanie .. Honor
miłość i Ojczyzna..trudno szukać jej teraz Panie ..
78 roku byłem młodym człowiekiem .. a teraz jestem
młody tylko serce i uśmiechem .
Bardzo dobrze napisany ..

o matko przenajświętsza, teraz do mnie dotarło jaki ja
jestem stary grzyb, chociaż młody duchem...i nie
wyglądam chyba...zresztą tak mi mówią!

Napisany w 1978 :) ale msze jak wiesz były po polsku,
wtedy się zaczynało ...polacy pragneli chleba tego
duchowego...gdzie się To schowało czym przykryło..?

"pójdźmy do kościoła", "tam język nasz
swojski"...przypomniało mi się gdy ja często w
młodości chodziłem do kościoła (byłem ministrantem
prawie 8 lat)...wtedy to nie było jeszcze języka
swojskiego, polskiego... msze odbywały się w języku
łacińskim i ksiądz stał tyłem do ludzi...ja tak się
nasłuchałem że jeszcze do tej pory umiem prawie całą
sumę odśpiewać po łacinie nie rozumiejąc
wszystkiego...