Z księżycem
Na małą pogawędkę dziś się umówiła,
z podstarzałym księżycem, smutku
towarzyszem.
Kupiła dobre wino, świece zapaliła
i czeka niecierpliwa, wsłuchuje się w
ciszę.
Pan wejdzie, przez okno najlepiej się
prześliźnie.
Wybaczy brak makijażu, włos potargany
i to, że zostanie tylko w nocnej
bieliźnie,
a pan elegancki,na gładko uczesany.
Posiedzą trochę w ciszy , napiją się
wina.
Trochę cierpkie,to nic,pasuje do
nastroju,
patrząc jak niebo w gwiazdy stroić się
zaczyna,
delektując się smakiem wina i spokoju.
Potem panu opowie o tym co ją boli
i dlaczego samotnie znów spędza wieczory
Nikt jak pan się nie sprawdza w przyjaciela
roli,
choć do zwierzeń o sobie wcale nie jest
skory.
Komentarze (38)
Dobry, ciekawy :) pozdrawiam i głos zostawiam +
Fajny wiersz.
Pięknie,miło posiedzieć przy księżycu.Pozdrawiam.
Podoba sie wiersz, swietny klimat, fabula.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Księżyc jak pies zawsze wysłucha i nie wyśmieje :)
Ciekawy wiersz. Pozdrawiam :)
Wino, cisza i księżyć...to pocieszyciele, niemi a jak
gadatliwi...pozdrawiam serdecznie
Podziękowanie w stronę wszystkich, którzy przeczytali
mój wiersz. Nie mam czasu na indywidualne odpowiedzi,
ponieważ troszkę zapracowana jestem. Jutro niedziela,
więc postaram się na dłużej zagościć. Dobrej nocy
wszystkim życzę.
Kalina jeśli pozwolisz
posiedzę u Ciebie w tej ciszy
pozdrawiam
Pięknie
To chyba dlarego ze tylko slucha slucha a swymi
sprawami nie zawraca glowy:)
zwłaszca w czasie pełni jest w pełni elegancki
Klimatycznie bardzo.Nieraz tylko księżyc towarzyszem
doli i niedoli.Niuansik - po wieczory kropka.
Pozdrawiam.Bardzo mi się podoba.
pięknie...ale wysłucha jak mało kto bez zbędnych pytań
:-)
pozdrawiam
to jakby o mnie trochę wstecz teraz moje serce lecz
hihi
subtelnie o samotności... eh życie, wiersz bardzo mi
się podoba.